„Módlmy się”
Zuza Dolega, Mariusz Szczygieł
Kuratorka: Emilia Orzechowska
W ramach cyklu: Czytelny Obraz
14.08 – 12.10.2025
Centrum Sztuki Galeria EL
Oswajanie modlitwy
Nie mam zbyt wiele czasu. Pociąg z Gdańska do Elbląga opóźniony, złapał mnie deszcz.
Wchodzę do galerii. Na wystawę w przestrzeni krużganka Galerii EL prowadzi mnie kojący
głos czytający, jak się później dowiedziałam, opowieści o modlitwach.
Byłam w biegu, a teraz czas się zatrzymał.
W przestrzeniach dawnego kościoła ma miejsce wystawa dwójki artystów ze szczególnym
uwielbieniem do słowa. Ona – miotaczka ognia słów, artystka wizualna tworząca w duchu
blackout poetry, specjalizuje się w technice pirografii tworząc instalacje oraz, jak sama je
nazywa, pirosłowa. On – pisarz, reporter codzienności oraz drugiego człowieka, z ogromną
wrażliwością na szczegóły życia. Laureat Nagrody Literackiej Nike, wykładowca w Polskiej
Szkole Reportażu.
Zuza Dolega i Mariusz Szczygieł spotkali się ze sobą już wcześniej. W 2023 roku pisarz
zafascynowany językiem jej prac, postanowił zaprosić artystkę do rozmowy. Efektem tego
spotkania był felieton pt. Popiół ze słów opublikowany w „Wysokich Obcasach Extra”.
Kuratorka Emilia Orzechowska czule dostrzegła wspólne pokłady wrażliwości pisarza i
artystki wizualnej zapraszając ich do stworzenia wystawy, która wpisuje się w nowy cykl
kuratorski pt. Czytelny Obraz. Tutaj słowo i obraz traktowane są tak samo ważnie, jako równe
sobie środki ekspresji, dopełniające się wzajemnie.
Wystawa Módlmy się jest pochyleniem się nad rytuałem modlitwy dziś. Czy istnieje i jakie
ma znaczenie dla każdego z nas? Mariusz Szczygieł otwiera tę intymną i na co dzień
niewidoczną przestrzeń pytaniami: jak się modlisz? do kogo się modlisz? w jakiej intencji?
Dostaje odpowiedź od kilkudziesięciu osób, które dzielą się swoimi osobistymi
doświadczeniami modlitwy. Spośród nich pisarz wybiera 25 wyznań, które stają się impulsem
i świeżą materią dla gestu twórczego artystki oraz punktem wyjścia dla ich wspólnej, pełnej
słów i ciszy, wystawy.
Pierwsze pirosłowa, na które natrafiam brzmią: czekam na mnie bardzo powoli i dokładnie od
razu nakierowały mnie do wewnątrz, do środka. Zostaję prowadzona przez pirosłowa. Każde
z nich, a jest ich 165, to opowieści różnych ludzi o doświadczeniu modlitwy w ich życiu.
Zuza Dolega, która zwykle odnajduje nowe znaczenia w istniejących zdaniach, tym razem,
odnoszę wrażenie, że podkreśla przekaz zwierzeń, które otrzymała. Podchodzi z szacunkiem
do wyznań, wydobywając ich uniwersalne znaczenia.
Iskra, światło, energia, o życie, cisza, spokój, rytuał, dusza te słowa wybrzmiewają
najczęściej. Będąc w przestrzeni dawnego kościoła czytam wypalone wyznania, jednocześnie
w tle słyszę głos Mariusza czytającego nadesłane mu opowieści o modlitwach. Mam wrażenie
nawarstwienia słów, słowa na słowach, a jednocześnie czuję spokój i ciszę. Atmosfera tej
wystawy sprawia, że chcę tu zostać i poszukać odpowiedzi w sobie. Jakich? Ne wiem…
jeszcze.
Idę dalej, wprost do największej pracy Dolegi, największego pirosłowa, ale tym razem bez
słowa. „… za nami, za nami, za nami” to ogromna, drewniana płyta opalana ogniem –
monument pełny gestu charakterystycznego dla twórczości artystki. Jest tu ogień, zapach oraz
(nie)widzialne słowa.
Na wystawie Módlmy się mamy okazję zobaczyć specjalnie wydane, zainspirowane formą
modlitewnika, dwie książki. Jedna z nich to zbiór 25 wyznań o modlitwach a druga to te same
wyznania, ale w formie pirosłów, wypalone przez artystkę. Mamy okazję przyjrzeć się
procesowi poszukiwań Dolegi, wydobywania na wierzch tego co między słowami. Możemy
porównać co było przed ciszą.
Z czym wychodzę z wystawy? Z tym, że modlitwa jest ludzka, istnieje w nas nawet jeśli o
tym nie wiemy.
Martyna Formella
